Elias Canetti bardzo kochał zwierzęta, nie była to jednak czułostkowość typu: „śliczny kotek, miły piesek”. Jego za piski i fragmenty książek, poświęcone zwierzętom, pozbawione są sentymentalizmu, a jednak (albo może właśnie dlatego) robią na czytelniku ogromne wrażenie. Pisarz bardzo cenił wszelkie zwierzęta, niekiedy bardziej niż ludzi, i często stawał po ich stronie.
Potępiał okrucieństwo; jego rozdział o wielbłądach z Głosów Marrakeszu na długo pozostaje w pamięci. Wstrząsający jest fragment z Cierpienia much, w którym dziewczynka nawleka żywcem muchy na nitkę i robi sobie z nich naszyjnik.
Canetti pozostaje bezradny wobec tego zła; gdyby żył w dzisiejszych czasach, może wstąpiłby do jakiejś organizacji pozarządowej, upominającej się o prawa wszystkich istot żyjących.
Maria Przybyłowska
Książka wydana przy finansowym wsparciu Austriackiego Forum Kultury w Warszawie
ISBN: 978-83-66143-90-6
ISSN: 1733-7372